Wiecie
jakie jest najlepsze anime na początek roku? Obyczajowe w którym też zaczyna się kolejny obrót ziemi wokół
słońca. Żarciki na bok, choć nie do końca.
Tegoroczny sezon zacznę
od naprawdę ciekawej produkcji Just Because!! W swoich założeniach jest to produkcja z gatunku okruchy życia, czy
jak to by powiedzieli filmowcy obyczajówka. Schemat jaki tu zastosowali twórcy jest
dość dobrze znany on kocha ją, a ona innego, a tamten z kolej jeszcze inną…
Prawdziwy truj…, a nie czworokąt miłosny, w którym ktoś musi być samotny.
O dziwo nie przejechano
przez ten motyw jak walcem po ulicy. Udało się wyciągnąć coś więcej, bez
dramatyzmów. Zachowano pełne opanowanie i utrzymanie odpowiedniej atmosfery,
która zachęcała do dalszego oglądanie perypetii dorastających młodych ludzi,
którzy stoją na progu dorosłości.
Nim jednak zacznę
rozkładać na części pierwsze fabułę poświęcę ten i może następny akapit
niezwykłej oprawie graficznej. Zacznę od tego, że otworzono lub mocno inspirowano
się istniejącymi lokacjami w Japonii. Zapytacie zapewne, ale w którym odcinku i
skąd takie wnioski? W ostatnim czasie zacząłem oglądać nagrania ludzi
podróżujących koleją z kraju kwitnącej wiśni. Wyobraźcie sobie, że trafiłem na niemal
identyczną trasę w pierwszych dwóch epizodach.
Oczywiście to nie
wszystko, poszczególne tła z naciskiem na pierwszą połowę tego sezonu mają
wyraźny zamysł artystyczny! Czułem się jakby ludzie odpowiadający za ten
element za dużo czasu spędzili w galerii sztuki. Nie jest to jakaś nagana, a
pochwała z mojej strony za interesujący styl. Pastelowe otoczenie ulic, czy
boiska robi wrażenie. Warto zaznaczyć jak kontrastuje to z wnętrzami pomieszczeń
szkół i mieszkań poszczególnych bohaterów. No, a skoro o tym mowa.
Bogate szczegóły dodają
sporą wiarygodność i indywidualność poszczególnych postaci. Widać na każdym
kroku, że starano się doszlifować pod tym kątem wszystko. Jeśli komuś było
mało to całość okraszono idealnym podkładem muzycznym. Rzadko zwracam uwagę na
to jaka muzyka przygrywa do poszczególnych scen, ale tu nie dało się tego
pominąć i siłą rzeczy z czystą przyjemnością się słuchało tej jakże uspakajającej
muzyki.
Teraz przejdę do setna
czyli, czy warto poświęcić czas na zapoznanie się z fabułą Just Because? Z jednej strony mamy tu nieszczęśliwy łańcuszek
miłosny, a z drugiej psychologiczną dyskusję o sensie życia i miłości. Nie będę
zgrywał tu znawcy spraw życiowych, bo nie tędy droga. W całej serii nie zobaczymy ani drobiny nienawiści,
czy innych zjawisk negatywnych, a jedynie zwykłe życie, które rozgrywa się na
co dzień.
Nie zabraknie tu rzecz
jasna pewnych oczywistych rozwiązań, a tym bardziej zakończeń. W JB nie zatriumfuję rozsądek i wybór
zdecydowanej i wiedzącej czego chce dziewczyny, o co to nie. Lecz, czy to jest
ważne? W moim odczuciu nie, bo i sam cel jest inny. Twórcy zapewne chcieli
pokazać jakie to gafy się strzelało jak się było w klasie maturalnej.
Z kolei drugi
jegomość jaki się pojawia w anime z „nieznanych” powodów nie zauważa, że ma
kochającą dziewczynę obok, ale ugania się za „mamusią” , ujmując rzecz jaśniej
za laseczką, która nie tylko wygląda i zachowuję się jak rodzic, a jest jedynie
najstarsza z rodzeństwa i musi się nimi zajmować. Współczuje
takiego wyboru. Z jednej strony mamy cichą i ułożoną osobę, a z drugiej
dostaje w pakiecie maluchy, które będzie trzeba niańczyć.
W całym tym kotle
pojawia się jeszcze jedna bohaterka, która ma fisia na punkcie swojego klubu
fotograficznego. Wiecie co się dzieje jak odmawia się takiej opublikowania
naszego wizerunku na jej fotografii w konkursie? Lata za tobą, aż się zakocha.
Czy to nie uroczę? Ciut przesadziłem z tymi pośmiech*jkami. Ale z boku to się
prezentuję. Całościowo jednak tworzy wyjątkową całość, która jest przyjemna w
odbiorze.
Tak
się przedstawia pierwsza anime w tym roku. Tym razem postanowiłem nakreślić,
czy też zarysować treść oglądanej przeze mnie produkcji mam nadzieje, że ta
forma przypadnie wam do gustu :D
Ocena końcowa 8.5/10,
wynik całkiem wysoki jak na pierwszą recenzje. Parę rzeczy wpłynęło na to i o
nich napisałem, aby zrozumieć resztę warto zainteresować się Personą 5 i
nagraniami pociągów o których też wspomniałem wcześniej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz