• Recenzje

    Tutaj znajdziecie posty dotyczące w których omawiam wszelakie gry wideo

  • Manga i anime

    Jeśli chesz obejrzevć fajne anime i przeczytać interesującą mangę to zajrzyj tutaj

  • Filmy i seriale

    Warto czasem zrobić sobie przerwę na dobre kino. W tym dziale opisuje swoje wrażenia z produkcji, które miałenm okazję obejrzeć

  • Publicystyka

    Warto się czasem zastanowić nad róznymi tematami, czy to gier, a może jeszcze innymi w tym miejscu znajdziecie do jakich wniosków doszedłem

Recenzja anime Tsukimonogatari: Yotsugi Doll

Powrót do tego pokręconego anime nie było proste, a może było tylko specjalnie tak napisałem, aby móc dwa razy napisać jedno słowo i dać tyle przecinków?

Tsukimonogatari: Yotsugi Doll w swoim założeniu ma przybliżyć bardziej postać Ononoki Yotsugi. Napisałem to przybierając odpowiednie spojrzenie. Powrót po paru miesiącach nie był ani leki ani ciężki. W sumie zaserwowano to co zwykle, ale z większym naciskiem na nieszablonowość, którą widać porównując to produkcje z seriami jakie pokazują się w ostatnich sezonach.


O czym to jak, a tak o małej Yotsugi – chan, która jest, a może miała być główną bohaterką tego filmu, czy też z nieznanych mi powodów serii podzielonej na cztery części. W pierwszym odcinku rzeczywiście można odnieść wrażenie, że tak jest. Jak to już zwykle bywa jest to jedynie zmyłka. Szybko na jaw wychodzi motyw przewodni.

Choć tak naprawdę trudno powiedzieć, czy nie jest to tylko zasłona dymna, która ma jedynie jeszcze bardziej zagmatwać chronologie wydarzeń. O samej „lalce” jak o sobie mówi, za dużo się nie dowiedziałem. Kim jest i jak powstała już mówiła w poprzednim sezonie. Jedynymi nowymi faktami jest jej wpływ na relacje Siostrzyczki i „antagonisty”.


Wspomniany czarny charakter też się pokazuję, ale w sumie nie wiadomo w jakim właściwie celu. Więcej o nim można się dowiedzieć, ze samych rozmów niż od niego samego. Jak szybko się pojawił tak też zeszedł z sceny. Jestem ciekaw, czy „wróci”. Póki co nie zanosi się, aby tak miało być.

W trakcie oglądania tego seansu pewne wątki zaczęły się gryźć. Dość często padała kwestia, że loli wampirzyca jest byłym krwiopijcą. Ostatecznie sama potwierdziła to co przewija się od dłuższego czasu, ale jakoś używa tych pojęć zamienię jakby znaczyły to samo. Ona jest zapieczętowana, a ściślej rzecz biorąc jej moce.


Oprócz tego będą jeszcze urocze kłótnie szanownych pań, które będą okraszane jak to zwykle bywa w anime niepasującym, a przynajmniej z pozoru obrazem. Spróbuję teraz to jakoś naprostować.

Tsukimonogatari: Yotsugi Doll miało być serią, która powinna się skupić na Yotsugi, ale zamiast tego mamy kolejne kłopoty protagonisty, a biedula została zepchnięta na bok. Niema co ukrywać, że niemieli raczej na nią pomysłu.


Standardowo dodano parę ecchi scen i garść filozoficznego bełkotu. Mogę pochwalić za nawet ciekawe tła i jeszcze bardziej umowne otocznie w którym rozgrywała się akcja. Jak wyczytałem w komentarzach jest lub miał być to film pełnometrażowy, co ma więcej sensu niż puszczanie w kilku odcinakach.

Nic tu szczególnego nie wniesiono, no może poza wampiryzmem na jaki choruje Koyomi. Czuję, że jednak nic z tym nie zrobią, bo jak na to nie patrzeć wszystko kręci się wokół walk z osobliwościami. Trudno będzie je prowadzić na gołe pięści.

Jeśli lubicie to uniwersum to warto obejrzeć, aby mieć pełne spojrzenie na wszelkie wydarzenia. Mam nadzieje, że jakoś się jeszcze odniosą do tego co się działo tej jednej nocy.
Share:

Recenzja serialu Sherlock sezon 3

Od pewnych rzecz się nie ucieknie. Jest tylko kwestia czasu jak człowieka dorwą i tak się właśnie stało.

Sezon trzeci Sherlocka musiał być wielkim szokiem dla widzów w momencie jego premiery. Nagła śmierć protagonisty i co dalej? Wtedy nie wiadomo było jak wyjdą twórcy z tej sytuacji, a może nawet dokonają zmiany warty lub zamkną projekt. No, ok to ostanie nie miało szans na zrealizowanie.


Z aktualnej perspektywy nie brałem nawet możliwości innej jak jego powrót. Szczęśliwie twórcy dalej konsekwentnie się trzymali się logiki. Retrospekcja była po prostu obłędna i co tu dużo mówić warta swojego czasu. Swoją drogą, czy też odnieśliście wrażenie, że poprawiono efekty specjalne, a do tego zaczęło się pokazywać więcej scen z slowmotion?

Dalsza część sezonu przeszła pod szyldem znaku trzech. Równolegle był to również tytuł odcinka jeden z gorszych jaki się pojawił w serialu. Po ponownym obejrzeniu zyskuje co nieco na wartości nawiązując do oryginału. Zaznaczę, że jest to zrobione stosunkowo delikatnie i w stosunku do odcinka pierwszego z premierowego sezonu. Warto zwracać uwagę na wszelkie drobne gesty i zdania, a zwłaszcza te drobne monologi. Dzięki temu wszystko jest w miarę wykończone i logiczne. Przy okazji potwierdzono że Holmes ma lekkie upośledzenie umysłowe.


Pokazano też nowego antagonistę, który za grosz nie może dorównać swojemu poprzednikowi. Fakt, faktem, że Profesorek był szpetny i dość agresywny jednak dopiero po czasie można docenić jego kunszt bycia arcyłotrem. Równolegle Magnusen też pokazuje, że ma pazur tylko taki na pozór spory. Jednak się przyjrzeć lepiej to okaże się, że jest stępiony i to zasadniczo.

Równolegle pokazuje się ktoś jeszcze, kto ma większy styl, co prawda póki co jest to bardziej subtelne niż bezpośrednie, ale wciąż daje nadzieje na lepsze zakończenie całej tej historii. Nie zabraknie też ciekawych postaci i sytuacji. 


Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że Inspektor Lestrade jest tu najbardziej niedocenionym drugoplanowym bohaterem, który jak coś zrobi, a będzie to naprawdę dobre to kradnie całą uwagę. Tuż obok niego pojawia się Bill (ćpunek), który podobnie jak sam Holmes ma dość analityczny umysł. Spory potencjał bez większego pomysłu na siebie, czyli nuda.

Podsumowujmy, czy trzeci sezon Sherlocka jest wart uwagi? Jak się przeszło przez poprzednie to ten poleci z górki. Nie jest on tak dobry jak ten pierwszy, ale wciąż jest w nim więcej sensu niż u konkurencji. Zważając, że nie jest jakoś szczególnie długi to czas minie szybciej niż może się wydać. Ocenę zostawiam otwartą.







Share:

Wyświetlania

Translate

Szukaj na tym blogu

Czytelnicy

Kategorie