Kolejny
CoD do rozkodowania. Strzał, przeładowanie i jedziemy dalej przed siebie, aby
odbębnić 7 godzin przed monitorem. Czy warto? Może tak, może nie zależy od tego
co kto lubi.
Wydana przed Activision Blizzard druga część Black Ops to coś innego niż poprzednia ogrywana przeze mnie
część. W porównaniu do Modern Warfare 2
mamy tu w BO2 konkretną fabułę, a
przynajmniej zaprezentowano ją dość zjadliwie. Dzięki temu nie dostałem bólu
brzucha jak po raz setny przewinął się motyw zemsty na USA.
W tej części Treyarch
nie poszedł w schemat bij niemca/ruska/chinola itp., o co to nie! Mamy tu
dramat wojenny i wyraźnie jak na zachodnie standardy nakreślonego antagonistę. Rzecz
jasna nie jest on tak dobrze napisany jak TrupiaCzaka z Wolfenstein: The New Order. No, ale w końcu recenzuje tu
odpowiednik kina akcji jakimi się ludzi karmi od zawsze. Interesującym
zabiegiem jest to, że niema tu jednego głównego bohatera, ale to należy
traktować jak standard w kampaniach z tej serii. Nie odnoszę się teraz do tej
konkretnej pod serii.
![]() |
https://www.gry-online.pl/S055.asp?ID=236867 |
Jedna jaskółka
wielowątkową kampanie nie czyni
Twórcy
dali możliwość podjęcia decyzji, które w sposób symboliczny wpłynie na
zakończenie. Smaczny kąsek, a jakże! Wprowadzenie kosmetycznych wyborów natury
moralnej dodało pikanterii. Najbardziej zapamiętała mi się misja w której się
wcieliłem w Raula Menendeza. Przez te parę minut miałem wrażenie, że gram
Jokerem. Zły, okrutny, ale przede wszystkim bardzo inteligentny i sprytny, a do
tego bardzo dobrze zorganizowany. Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o
tych dobrych, którzy są z pozoru wzorowo przygotowani, ale tak naprawdę są to
dupy wołowe.
Kampania odeszła od
swojego filmowego charakteru na rzecz „serialowego”. Nie wpłynęło to na odbiór
całej historii w sposób negatywny, wprost przeciwnie przyjąłem to bardzo
dobrze. Podział ten dał możliwość złapania oddechu zrobienia sobie krótkiej
przerwy pomiędzy poszczególnymi misjami.
![]() |
https://www.gry-online.pl/S055.asp?ID=251439 |
Mechaniki i rozwiązania
jakie są wszyscy widzą
Na
samym początku dostałem „celowniczek na szynach” z tą różnicą, że miałem więcej
zabawek i pewną mobilność. W późniejszych zadaniach jest już lepiej, a
początkowa siekanka nie powinna nikogo odstraszyć. Nazwałbym to rozgrzewką
przed kolejnymi ćwiczeniami, które wypadły naprawdę przyzwoicie.
Przed każdym odcinkiem
mody na CoD'a mogłem dobrać sobie pasujący mi ekwipunek lub rozpocząć poziom z
domyślnym. Osobiście dobierałem broń umożliwiającą walkę na niedużej odległości
niż długodystansowe snajperki. Lecz to o czym się nie mówi jest fakt, że często
zmieniałem pukawkę na losową. Moim zdaniem skrzynie
z amunicją nie były dość często rozkładane, aby móc uzupełnić magazynki.
Budowa poszczególnych
lokacji umożliwiała mi szybkie przewidzenie, gdzie będą rozlokowani wrogowie. Z
jednej strony upraszcza to zabawę, a z drugiej pozwala poczuć się jak Rambo. Zachowania
botów były mało przemyślne, bo jakby spełniły się marzenia senne graczy o
realistycznych zachowaniach Si to nikt niedbały rady przejść takiego
symulatora. Kolejną nowością jest dołączenie mechanik rodem z RTS. Byłem w
stanie o dziwo sterować członkami swojego zespołu. Mogła być to cała drużyna
jak pojedyncze jednostki, a do tego można się było w nich wcielać i samemu
ruszyć w bój. Gdy to zobaczyłem zacząłem się obawiać się rozsypania całej
misji, ale wszystko zadziałało zgodnie z planem.
![]() |
https://www.gry-online.pl/S055.asp?ID=249227 |
Grafika i inne dźwięki…
A teraz przyszedł czas
na dział wszystko to, co nie pasowało wyżej lub zapomniałem.
Grafika,
naprawdę mogli sobie darować i zmienić silnik, bo widać było, że jest stary. No
ale co zrobić taka zdecydował zapewne wydawca i nic na to nie można poradzić.
inną kwestią jest jakość broni, poprawiono ją w stosunku do wcześniejszego MW2,
lecz dalej brzmiało to jak zabawki na kapiszony.
Czy
warto kupić Call
of Duty Black Ops 2? Odpowiedz będzie jak najbardziej pozytywna. Twórcy
zapewnili coś więcej niż formułę bić Niemca, ta miła odmiana szczerze zachęciła
mnie do poświęcenia tych paru godzin tej produkcji.