• Recenzje

    Tutaj znajdziecie posty dotyczące w których omawiam wszelakie gry wideo

  • Manga i anime

    Jeśli chesz obejrzevć fajne anime i przeczytać interesującą mangę to zajrzyj tutaj

  • Filmy i seriale

    Warto czasem zrobić sobie przerwę na dobre kino. W tym dziale opisuje swoje wrażenia z produkcji, które miałenm okazję obejrzeć

  • Publicystyka

    Warto się czasem zastanowić nad róznymi tematami, czy to gier, a może jeszcze innymi w tym miejscu znajdziecie do jakich wniosków doszedłem

Recenzja filmu live action Ghost in the Shell

Skończyłem chyba oglądać wszystkie filmy ekranizujące Ghost in the Shell. Na sam koniec zostawiłem sobie prawdziwą „perełkę”.

W 2017 r. wyszła aktorska wersja kultowego anime, o którym ciągle ostatnio piszę. Co chcieli osiągnąć twórcy tym obrazem? Zapewne sukces i kasę, ale coś nie wyszło.



Muszę przyznać, że ten międzynarodowy kołchoz z całego świata naprawdę, ale to naprawdę nie ma pojęcia o co w tym chodzi. Dla jeszcze większej beki zamiast trzymać się oryginalnego scenariusza lub dodania w nowych scen, paru smaczków zrobili nieudany kopiuj wklei.

Film w ich wykonaniu pozbawiony jest wszelkich scen, które mógłby przejść do historii. Jedyne co zrobili to wstawili przeróbki lub niemalże identyczne sceny, a jest tego od cholery. Zaczynając od słynnego skoku, który powtarza się dwukrotnie z czego ten ostatni jest tym właściwym, a kończy się pogonią za śmieciarką co było jakąś parodią.

Początkowo myślałem, że akcja filmu została przeniesiona do innego kraju., Chwila, moment, czekajcie przecież tam pokazuje się w oddali siedziba Sekcji 9. Czyli, gdzie oni w końcu są, bo Japończyków tyle co kod napłakał i raczej jest to jakieś USA. Chyba się pogubiłem.



Nie bójcie się, bo im dalej w las tym więcej drzew. Nie zabraknie też przekręcenia faktów, ba całego uniwersum. Zamiast dostać konflikt międzynarodowy z tajemniczym Władcą Marionetek pojawił się wątek uchodźców z Hideo (Kojima) w roili antagonistów.

No i nie zabrakło jeszcze złego szefa korpo, który tak naprawdę stara się zmienić ludzkość w marionetki. Genialne, a wspominałem, że wykastrowano cała produkcję z tego co najważniejsze? Wszelkie dyskusje, czym jest życie, jaki jest sens istnienia cokolwiek w tym stylu została zminimalizowane do zera.

Na serio takiego rzutu na kasę dawno nie wdziałem. Nie lepiej jest z bohaterami, Major jest o wiele bardziej narwana i agresywna. Widać to jak walczyła z śmieciarzem, który chyba miał kogoś ostrzec, ups. Bez urazy, ale w kreacji Scarlett Johansson nic nie zostało z oryginału. Jeśli miała być to jakaś drugoplanowa postać to spoko jest dobrze. Niestety jako Major nawaliła, jak cały ten film.


Pamiętacie może Batau? Wielki bojowy cyborg i dżentelmen w jednej osobie? No cóż, nie wyszło. Kochany olbrzym zawsze miał zwyczaj nakładać płaszcz, kurtkę, czy co miał pod ręką na ramiona Mokoto, aby nie zmarzła.

W scenie na łodzi po tym, jak protagonistka wchodzi na pokład zamiast okryć ją  to rzucą w nią jakąś szmatą, zasłoną znaczy się. Prawdziwy wzór do naśladowania. Na szczęście pamiętali o psie.

W tej parodii nie zabrakło też nawiązań do drugiej części, sex laki też się pokazują. Sama ich rola była całkiem jasna. Tylko, no właśnie, tylko po co dodali wołanie o pomoc? W części drugiej Niewinność z 2004 r. było to tworzenie sztucznych dusz za pomocą dzieci. Tutaj dodali to od tak z dupy, aby tylko odhaczyć z listy.


Generalnie znęcać się nad tym kiczem można jeszcze bardzo, ale bardzo długo punktując wszelkie niedociągnięcia. Szanowne korporacje wzięły sobie co chciały i zmieszały to z błotem. Równie dobrze mogło się to nawyzywać Władca Marionetek: Początek.

Ale co można na to poradzić, gdy smutni panowie w garniturach nie rozumiejących o co chodzi i odstawiają fuszerkę za grube miliony. Niech podsumowaniem będzie ten cytat:

Osioł może wyruszyć w daleką drogę, ale to nie zamieni go w konia. 
Share:

Wyświetlania

Translate

Szukaj na tym blogu

Czytelnicy

Kategorie