Taka tam gadka o koronce


Panuje nam wszem i wobec korona(ś)wirus i paradoksalnie coś gorszego. Szalone prawa, które są wbrew konstytucji, ale kto by się tym przejmował? Interes się kręci, bo w końcu można każdego orżnąć na co najmniej 500 zł, od tak!

Dziś chciałbym sobie dla odmiany pogadać o czymś innym niż zawsze. Choć i tak pewnie zawadzę o temat gier. Pierwsza sprawa to paranoja jaka panuję w naszym kraju. Rozumiem, że koronka to coś groźnego i należy wprowadzić pewne ograniczenia, aby nie było tu drugiej Italii lub Hiszpanii.

Źródło: Fanpage Pawła Kukiza

Jednak to co się dzieje to już szaleństwo. Zanim to się wszystko zaczęło to osobiście nie widziałem większych różnic między starą władzą, a tą aktualną. Klika jak to klika w sumie ta sama. Teraz mamy pokaz co się dzieje jak szaleńcy dorwą się do sterów. Przekręcą wszystko tak jak chcą i wciąż będą twierdzić, że działają zgodnie z zasadami demokracji. No po prostu śmiech na sali.

Przeciętnemu kowalskiemu wydaje się, że go to nie dotyczy. Chodzi do pracy, płaci podatki i ma się dobrze. Jeszcze miesiąc temu  też tak sądziłem. Teraz widzę, że to odbija się na każdym bez wyjątku.
W moim mieście i nie tylko łapią ludzi za chodzenie na spacer.

Dokąd to wszystko zmierza nie wiem i wolałbym nie wiedzieć. Na portalach typu wp.pl wielcy eksperci twierdzą, że czekają nas chude lata. No fajnie, ale kiedy były tłuste? No i co ważniejsze da się jeszcze bardziej odchudzić anorektyka jakim jest naród Polski?


Pierwsze próby już są robione w postaci zmiany kar finansowych, aby zapłata była bezwzględna. Gdyby były to normalne mandaty władza przegrałaby wszystkie sprawy sądowe. Śledząc tylko pobieżnie media odniosłem wrażenie, że elity sądzą, że dalej żyjemy w okresie przed Internetowym i nikt się nie dowie, a przynajmniej niezbyt szybko o tym jak sami łamią stworzone przez siebie prawo.

Miłujący nam ”ojciec” narodu robi nielegalne spotkania, czy odwiedza cmentarz, choć szary obywatel zrobić tego nie może. Im jednak wydaje się że ślepy naród tego nie zauważy. Szok, jest inaczej. Niestety, pewnie nic nie zrobi tak jak przez ostatnie 30 lat.

Tych co chcą coś zmienić jest za mało. Większość niezadowolonych woli pierdzieć w krzesła i wrzeszczeć do telewizora jak leci jakiś program z politykami. Natomiast jak nadchodzą wybory to już ich nie ma.

Teraz coś o bardziej przyziemnym życiu w czasie pandemii

Sporo ludzi zostało zmuszonych do pracy zdalnej lub nawet straciło stanowisko. Mogę szczęśliwie powiedzieć, że wciąż pracuję i do tego w miejscu pracy, a nie w własnym mieszkaniu. Nie widziałbym się w robocie „całodobowej” przed własnym PC. Dla mnie jest to zupełnie "niehigieniczne”. Brak wyraźnego rozdzielenia czasu na część zawodową i prywatną jest wyjątkowo niekomfortowe. 

Źródło: home.pl
No, ale jak mus to mus. Bardzo mnie ciekawił temat szkoły i tego jak sobie poradzą z tym nauczyciele. Jak na to nie patrzeć ministerstwo oświaty wiedziało co się szykuję, a mimo to olało sprawę.

Wybuchła epidemia i wszystko przeszło do sieci. W wielu domach jest tylko jeden komputer lub wcale go nie ma. Nagle trzeba dokupić kolejny i pół biedy, jeśli rzeczywiście tylko jeden ekstra, a nie dwa lub więcej.

Są to spore koszta, a do tego dojdzie abonament na lepsze łącze, aby domowa sieć dała radę. Spore opłaty, które trzeba z czegoś pokryć. „Jałmużna” 500 + to jednak za mało, aby to zrobić.

http://wybierzagd.com.pl/czy-warto-kupowa%C4%87-sprz%C4%99t-agd-w-internecie
Dochodzi jeszcze kwestia samego nauczania. Nagle wyśmiewani przez starsze pokolenia Youtuberzy mogą się pośmiać dla odmiany z psorów. Teraz to oni muszą ogarnąć pracę dość podobną co wyżej wymienieni.

O dziwo są tacy, którzy potrafią zrobić to kreatywnie i wykorzystać np. Haft – life Alex do prowadzenia lekcji matematyki. Wielka szkoda, że nie ma więcej tak ogarniętych ludzi. Niestety, u nas w kraju nad Wisłą mamy tylko TvP Szkołe. Wierzę, że gdyby nie robiono tego „na wczoraj” to wszystko poszłoby lepiej.

A tak dostaliśmy niezły kabaret, gdzie jedenaście plus cztery wyło szesnaście. Cud nad Wisłą, ale co poradzić jak ktoś naprędce to przygotował.

Ostatnim wątkiem niech będzie dystrybucja gier wideo 

Od lat mówi się o przemijającej epoce edycji pudełkowych. Centa handlowe i inne punkty sprzedaży zostały zamknięte. Fabryki, które nie zajmowały się niezbędnymi produkcjami też. Dzięki temu i wielu innym problemom mamy opóźnienie w premierze The Last of Us 2. Wydawałoby się co tam jeden tytuł zostanie opóźniony nic się nie dzieje.


Tutaj jednak nie chodzi o TLoU2 w samym sobie, a coś znacznie głębszego. Pierwsza sprawa i w sumie mniej istotna to czas w jakim dotrze  produkt do odbiorcy. Ta druga ważniejsza to prawa konsumenckie.

Na PC batalia została przegrana. Wszyscy jesteśmy na łasce wydawców i pośredników. Wydawało się że konsole są ostatnim bastionem prawdziwego tradycyjnego gamingu, gdzie mamy prawo robić z zakupioną kopią co chcemy.

Tak było, aż do 7 generacji. Teraz kiedy i tutaj trzeba sporo pobierać to już nie to samo. Mimo wszystko zachowało się cześć przywilejów w postaci wymiany, odsprzedaży itp. Co o dziwo jest solą w oku takiego MS i nie tylko ich.

Źródło: https://www.quickcomp.pl/gry-na-konsole

Co się stanie jak płyty przestaną istnieć? Dużo, bardzo dużo cyfrówki moim zdaniem szybko zostaną wyparte przez straming. Skoro już praktycznie człowiek będzie skazany na łaskę i niełaskę Steam, czy EGS to co za różnica jaką formę to przybierze?

Fakt posiadania licencji na korzystanie nie uchroni nikogo przed utratą danego tytułu z biblioteki. Żeby nie kończyć tego tak smętnie, pragnę zauważyć, że radio miało być wyparte przez telewizję, a net miał ostatecznie wykasować stare klasyczne media.

No i jak się to skończyło? Muszę odpowiadać? Wszystko będzie dobrze, tego jestem pewien. Na sam koniec przyszła mi taka konkluzja. Czy lubisz retro, czy nie i tak retro graczem staniesz się!

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Czytelnicy

Wyświetlania