Odwieczna wojna konsol, kto wygra?

Sony i MS piszę skrótem, bo nie chcę mi się całej nazwy notować. Wiem, szczery ze mnie leń. Odwieczna wojna marketingowa między tymi firmami nie przestanie mnie zadziwiać.

W tym roku zabrakło targów E3, co jest wielką stratą. Natura jednak nie lubi próżni i szybko zapełniła tą lukę. W sumie Niebiescy i tak już dawno się z tego wycofali i poszli na swoje. Wracając jednak do rzeczy.

Stoimy u progu nowej generacji konsol. Prawdopodobnie ostatniej. Zapyta ktoś, czemu tak sądzisz? Odpowiedź jest prosta jak konstrukcja cepa. Zanika powoli dystrybucja płyt na te platformy. Pierwszym sygnałem jaki dostaliśmy były nowe usługi abonamentowe na Xbox One.


Następnie co jest o wiele ważniejsze MS wrzuca na rynek sprzęt pozbawiony napędu. Na ostatniej konferencji  Sony zobaczyliśmy nowy Ps5 w dwóch wydaniach. Jedno klasyczne, a drugie „okrojone”. Japończycy badają grunt jak widać.

Jeśli ludzie zagłosują za „dekoderami” to prawdopodobnie zarząd firmy wycofa z rynku wersję fizyczne gier. No i tu dochodzimy do sedna sprawy. Skoro nie ma potrzeby posiadania płyty to po co i sama konsola?

Fani Zielonych mogą grać we wszystkie produkcje w ramach abonamentu, który łączy się z systemem win10.  Czy to nie logiczne? Skoro mamy takiego Netflixa, który umożliwia nam oglądanie filmów i seriali na dowolnym urządzeniu z połączeniem do neto to czemu nie zrobić tak z grami.


Żeby daleko nie szukać. Google Stadia już pokazało, że jest to możliwe. Ciekaw jestem, czy ci smutni panowie w garniturach są tego świadomi.

Przejdźmy do pierwszego tematu, który wiąże się ściśle z powyższym. Sony, od nich zacznę (pierwsi  w moim serduszku) zorganizowali w tym roku dwa istotne imprezy. Pierwsza była klapą wizerunkową.

Jeśli nie pamiętacie był to panel omawiający część techniczną Ps5. Dla pasjonatów mogło być to wartościowe wystąpienie, ale w przypadku masowego odbiorcy już nie. Trochę dziwny ruch. Najwyraźniej ktoś na górze nie chciał zmarnować przygotowanego materiału. Błąd i strzał kolano, bo kogo obchodzi długa analiza sprzętu?


Klienta będą interesowały gry! Następnie co bardziej nerdziałych możliwości konserwacji sprzętu i temperatury itp. No i na samym końcu trafią się ci co chętnie wysłuchają tego co mają do powiedzenia o najmniejszych detalach.

Runda druga  

Jeszcze to samo półrocze. Akcja na ringu się rozgrzewa MS zaczyna zdradzać co nieco o swojej konsoli. Pierwszą istotną jak dla mnie informacją były teraflopy. Dało to ogólny obraz tego jaką siłą obliczeniową będzie mógł się pochwalić nowy Xbox.

Szybko się stało jasne, że poszczególne betony zaczęły w ramach wojenki teraFapować. Umówmy się, Nintendo ma najsłabszą pod tym względem platformę, a i tak pokonał w tej generacji Zielonych.

Jednoznacznie pokazuje to, że nie samymi teraflopami konsola żyje. No dobrze, ale co pokazali w takim razie na swojej prezentacji? Wstępnie miały to być gameplay z gier itp. W pewnym sensie tak było.


Niestety były to jedynie skąpe fragmenty i ewentualne pokazy Ray Tracingu na Minecrafcie. Żeby było śmieszniej małą czcionką dopisane było: tak będę, ale nie muszą wyglądać gry po wydaniu. Wielka szkoda, ale nie przejmowałbym się takimi rzeczami.  

Istotniejszą sprawą było dalsze wsparcie bieżącej konsoli #cebula, a tak na poważnie. wsteczna kompatybilność. Tutaj należy pochwalić MS za przeniesienie w 100% swojej biblioteki na kolejną generację. Sytuacja wygląda już nieco inaczej w przypadku 7 i 6 generacji.

To co jednak mnie najbardziej zaskoczyło to możliwość dokładania dodatkowych kart pamięci. Wygląda to jak krok wstecz. Ciekawa, czy ceny będę wysokie, ewentualnie umożliwią montaż jakiś zmieników.

Runda 3

Po pierwszej wpadce Sony się w końcu odkuło. Do pewnego stopnia, rzecz jasna. Niestety na ostatniej konferencji nie zabrakło paru błędów. Ach, ten Sony coś zawsze musi pójść nie tak. O Spider Man: Miles Morales  było naprawdę głośno.

Sam miałem okazję już ograć podstawkę, a tu zapowiadają kolejną cześć. No to mamy tytuł, który na premierę sprzeda sporo konsol. Wiadro zimnej wody zostało wylane na następny dzień. Teraz powinienem dodać, że ochłodziło ekscytacje itp. ale nie, bo zamiast tego powstał chaos informacyjny.

W dużym skrócie będzie to samodzielne DLC, a nie jak początkowo się zanosiło remaster z dodatkowymi misjami. Kamień z serca, ale to nie koniec „niespodzianek”. Zapowiedziano GTA! Tak, ale nie VI, tylko V. Niby spoko, niedawno skończyłem grać po raz drugi. Jednak nie tędy droga.


Dalsza część imprezy wypadła znacznie lepiej, bo zapowiedziana Ratcheta i Clanka. Tam wreszcie można było zobaczyć możliwości nowego dysku ssd. Przyznaję, że ciekawie się to zapowiada. Podobnie jak przełączanie między grami na nowym Xbox.

To co jednak znacznie lepiej poszło na prezentacji to skupienie się na konkretach i jakości materiału. Mało gadania po próżni, a jak już ktoś coś wtrącili to dało się na to patrzeć.

Wiem robię z igły widły, ale jako to możliwe, że dużej firmy nie stać na porządne kamerki internetowe? Japończycy pod tym względem znacznie lepiej sobie poradzili.

Zbaczam powoli z tematu. Ps5 podobnie jak konkurencja ma obsługiwać gry z bieżącej generacji. Na początek dostaniemy Top 100 najlepszych gier. Jak to będzie wyglądało dalej to się okaże.

Lament szybko się rozniósł w Internecie, efektem tego było oświadczenie, że reszta gier też będzie dostępna, ale wymaga przetestowania. Jak dla mnie nie ma pospiechu. Ważne, aby dobrze to zrobili.


Ostatnim wątkiem łączącym obie firmy jest cena. Nasze media przewidują 2000 + zł. Ale z różnych przecieków cena waha się od 3 tyś do nawet 4 tyś zł. Według zapowiedzi Xbox ma być 100$ tańszy, czyli o ok. 400 zł

Póki co nie wiadomo ile co będzie kosztować. Jedni patrzą na drugich i starają się utrzymać pokerową twarz. Tak właśnie wygląda obecna sytuacja. Warto wspomnieć o ciekawej ofercie na Xbox. Gry które pokażą się na X One będą dodawane za darmo na następną generację.

Nie chodzi tu tylko o sam odczyt, a coś w rodzaju remastera. Bardzo ciekawa opcja. Na sam koniec dodam, że zaopatrzyłem się w Xklocka One S z napędem. Uznałem, że jeszcze się opłaca, bo nim next gemy zostaną porządnie przetestowane to dobry rok lub dwa miną. Wersję fat będą stare, ale slim co się pewnie pokażą będą miały za sobą choroby dziecięce.


Udostępnij:

2 komentarze:

  1. Fajnie mieć dwie konsole, wtedy mamy większy wybór gier.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, posiadanie kilku konsol daję spore możliwości. Największym plusem jest możliwość porównania jak się gry zmieniały przez ostanie lata.

      Usuń

Translate

Czytelnicy

Wyświetlania