Rozpoczęła
się jesień. Drzewa zmienią paletę kolorów, a może tak się wybrać na kemping?
Witam
serdecznie wszystkich tych co to czytają ten blog w październikowy wieczór.
Chwilowo zawieszam serie Wotakoi Miłość
jest Trudna dla Otaku. Powód dla którego to robię jest dość prozaiczny. Kolejne
tomy nie zostały jeszcze wydane w naszym kraju kwitnącej cebuli. Jeśli nie czytałeś
/ czytałaś zapraszam do recenzji tomu 1,
a tu do tomu 2 mangi.
Ilu
z was myślało, aby wybrać się na kemping? Zapewne wielu! Tylko jak się do tego
zabrać? Jakie rzeczy należy spakować i co najważniejsze. Czy po sezonie warto
jeszcze wziąć dupę w troki i pojechać za miasto? Na tę i inne pytania odpowie nam
manga, o jakże relaksacyjnym tytule Beztroski
Kemping.
Muszę
chyba uznać to za swojego rodzaju nawyk, że wpierw oglądam anime, a potem
czytam mangę na podstawie, której stworzono ekranizację. A jak już o „chińskich
bajkach” mowa. Seria ta jak i jej podobne DumbbellNan Kilo Moteru? i Yama no Susume
mają za zdanie wyciągnąć ludzi za biurka, czy też z kanapy i zachęcić do
aktywności fizycznej. No może nie przesadzajmy (śmiech), ale idea samo w sobie
jest jak najbardziej słuszna.
Zacznę
od tego co mnie najbardziej ujęło w mandze. Klimat i spokój, który wprowadziła.
Od czasu obejrzenia Flying Witch szukałem
czegoś podobnego i w końcu znalazłem. Mogę wam zagwarantować, że z
świecą szukać podobnego tytułu. Ok, przejdę do setna sprawy.
Tym
razem bohaterowie, pardon bohaterki Beztroskiego
Kempingu to tradycyjnie nastolatki. Więc pod tym względem nie odchodzimy od
przyjętego kanonu. Przedstawmy teraz najważniejsze damy, które występują w tej
serii. Nadeshiko Kagamihara
energetyczna dziewczyna idealna kandydatka na waifu. Ciepła, cierpliwa i
przepełniona entuzjazmem. Nie można, nie uwielbiać kogoś takiego. Ma sobie coś
z dziecka, otwartość i zaufanie bezwarunkowe. Ech idealna… Echem, dobra zamarzyłem
się.
Rin Shima introwertyczka,
samotniczka generalnie turystyczny otoku, o ile taki typ istnieje. Preferuje
jedynie swoje towarzystwo. Można powiedzieć, że jest kuudere. Trochę wygodna,
bo jak to powiedziała siedząc na zimnym polu kempingowym rozpalanie ogniska
jest upierdliwe lepiej użyć ogrzewaczy. Wbrew pozorom jest bardzo sympatyczna,
choć zamknięta w sobie.
Kontrast
między Rin i Kagamihara jest, że się tak wyrażę tradycyjny. Przedstawione
zderzenie tak skrajnych charakterów to chleb powszedni. Co na swój sposób się
uzupełnia, dodaje to smaczku do fabuły. Jeśli chcieć napisać krótko o tej mandze
to można to skrócić do kilku zdań. Relaksacyjna historia o grupie przyjaciółek,
których pasją jest wyjazd pod namiot.
Ale
to byłoby dość krzywdzące i pobieżne. Lekkie i komediowe motywy kryją w sobie
coś więcej. Pokazuje też styl życia i co równie ważne… Umiejętność cieszenie
się tym co mamy, piękną pogodą, błękitnym niebem i cudną przyrodą i sobą
nawzajem.
Manga
ta nie jest poradnikiem jako takim, ale skupia się na poradach co należy
zabierać ze sobą na wyprawę. Wskazówki zawarte w tym tomie i zapewne w
następnym mogą pomóc w przygotowaniu się do naszego wyjazdu pod chmurkę. Tylko,
gdzie ja znajdę górę podobną do Fudżi?
Czy
warto przeczytać Beztroski Kemping? W
sumie już napisałem, ale powtórzę raz jeszcze. Bierzcie, bo dobra relaksacyjna lektura
jest zalecana, zwłaszcza jesienią.
Wybrać się teraz na kemping, czy
nie? Jak wy się na to zapatrujecie? Napiszcie w komentarzach co sądzicie na ten
temat.
Udało
się napisałem (JEEJ) Papatki ;P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz