Recenzja New Super Mario Bros U

Marian ten Cie ceni, kto się nie dowie..., że wyszło z tobą ponad dwieście gier! Wąsacz który już skacze sobie od lat 80-tych po dziś dzień.

Po raz pierwszy podszedłem do serii z wąsaczem na Pegazusie, taaak to były czasy. Potem była długa przerwa a następnie sięgnąłem po Mario 3D Land na New 2DS XL mogliście już przeczytać recke na blogu. Niezły początek, a przynajmniej tak wspominam ponowne wejście w świat Nintendo. Dodam, że już w pełni świadome, bo jako dziecko nie wiedziałem, że dostałem klona Famicom'a.

Pora na nową przygodę!
W roku bieżącym zaopatrzyłem się, a jakże w kolejną konsolę od Wielkiego N w Wii U. Zdaję sobie sprawę, że póki, co recenzja ta przypomina test z działu publicystyką, ale już pewnie zauważyliście to, że tak piszę zawsze wraz z wejściem nowego sprzętu na bloga. Na pierwszy ogień wziąłem New Super Mario Bros U. Wydanego początkowo na Wii, a następnie Wii U i Switch. Premierę tytuł miał w 2012 r.


W trakcie przygotowań do pisania tego artykułu pogrzebałem w necie szukając informacji, czemu Marian jeszcze się nie znudził mimo tak dużej liczby kontynuacji rodem z Mody na sukces. Na pewno nie z powodu fabuły, bo ta jest taka sama i nic się w tej kwestii nie zmieniło chyba, że sięgnie się po spin-offy. Oprawa tego jak i wielu innych tytułów jest słodka powiedzieć można kawaii. Nie dajcie się jednak zwieść, o ile pierwszy z ośmiu światów jest rzeczywiście prosty do przejścia to pozostałe już nie, a im dalej w las tym więcej drzew.

Do 3 razy sztuka
Co prawda z "odrobiną" cierpliwości, no może ciut większą dawką da się rade. Dodam, że i tak jest łatwiej niż w DonkeyKong Country Returns. Marian daje w kość, ale w sprawiedliwy sposób, choć nie zabraknie dowcipnych poziomów z Boo w roli głównej. Upiorne mini światy to swego rodzaju ciekawe odskocznie umożliwiające jeszcze większe kombinowanie z odnalezieniem właściwej drogi. Gdy trafiałem do nawiedzonych leveli wiedziałem, że będzie tam dużo trollowania. Nie miałem tego za złe twórcom, jedynie skupiałem się bardziej i biegłem przed siebie.


Krainy jakie przybyłem różnią się bardzo swoim tematem przewodnim, od lasku po wysokie góry, od tropikalnego archipelagu do pustyni. Najlepsze jest to, że w czasie jednego przejścia nie odwiedzi się wszystkich wyżej wymienionych miejsc. Big N dało ukryte bonusy dla tych co chcą wymaksować grę.

Oh, nooooo!
Przejdę teraz do innych atrakcji jakie są oferowane w New Super Mario Bros U.  Jest możliwość granie z znajomymi! Hurrra, a nie czekajcie jest pewien haczyk i to chamski. Potrzeba więcej niż jeden Wii Remote. Fakt, że mamy już Gamepada, który świetnie nadałby się do tego, aby wspólnie się dobrze bawić nie ma znaczenia. Należy wyciągnąć kasę z portfela i kupić przynajmniej jeszcze jednego kontrolera. Strzał w stopę, ale w końcu tak to już dziś jest, a co jeśli chce się pograć w sieci? Zapomnijcie o tym.


Ok, pomarudziłem ciut, mam nadzieję, że was nie zaraziłem do NSMB U, bo zostały nam jeszcze drobne atrakcje w postaci pomniejszych trybów, które mają zatrzymać gracza przy konsoli. Przykładowo, mamy tryb wyzwań, gdzie robi się różne niestandardowe rzeczy jak np. unikanie kul ognia w jakie nas rzucają przerośnięte żółwie, inną konkurencją jest przechodzenie danego poziomu na czas ze jak najlepszym wynikiem itp.

Chyba coś należy dopisać?
Na sam koniec zostawiłem miejsce na rubrykę wszystko to co zapomniałem bądź nie pasowało wyżej. Yoshi znowu się ujawnił i pomaga nam jak może, jako młody bobas, który umożliwia wyższe skoki itp.(zależnie na jakiego trafimy), ale co ważniejsze zjada wszystko co mu stanie na drodze jest to znacznie lepsza opcja niż zamrażanie, czy spalanie wrogów. Niestety jest też mały haczyk, a mianowicie niemożna używać mocy specjalnych.

Czy warto kupić New Super Mario Bros U? Który już to raz pada to pytanie? No nieważne... Warto zapatrzyć się w tą dobrą i dopracowaną platformówkę zwłaszcza jak się nie miało do czynienia z poprzednimi częściami. Big N oferuje wyzwanie warte czasu i waszych pieniędzy i nie zastanawiajcie się i kupcie. Moja oceną 8/10.

A wy odkurzyliście swoje Wii U, a może dopiero się przymierzacie do kupna tej jakże niedocenionej konsoli? 
        
Zachęcam jak zwykle do komentowania i udostępniania moich tekstów ;p Wiem skromny jestem.

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Czytelnicy

Wyświetlania