Morderstwo w Orient Expressie: 2010 vs 2017 r. (Publicystyka)

Adaptacja, czym  to właściwie jest? Według definicji jest to przeznaczona do sfilmowania przeróbka pierwotnego materiału literackiego, teatralnego, muzycznego lub innego artystycznego. Celem ekranizacji jest dostosowanie adaptowanego utworu do wymogów nowego medium, odmiennego materiału bądź potrzeb i wymagań nowej publiczności.


Odnosząc się do tej detencji najbardziej twórcy trzymają się „wymagań nowej publiczności”. Im dalej w las tym tym więcej tych metamorfoz. Zabawne jest to jak się one zmieniają zależnie od okresu powstania. Dzieła starsze starają się oddać materiał źródłowy w sposób w miarę wierny. Natomiast aktualne edycje jak ta z 2017 r. idzie w całkiem inną dobrze znaną sobie stronę.

Najważniejsze wątki zostały niezmienione. Pisząc to rozumiem samo morderstwo Edwarda Ratchetta. Pojechał słynnym pociągiem? Jak najbardziej! Zaproponował robotę Herkulesowi Poirot, a następnie został przerobiony na sito. Winni zostali natomiast wypuszczeni.

Na tym praktycznie kończą się istotniejsze łączące elementy tych dwóch filmów. Wiele rzeczy zmieniono, ale co istotniejsze są momenty, które można dziś uznać za „obraźliwe/rasistowskie”. Biorąc rzecz krótko i na temat ukamienowano lokalną kobietę, a jak wiadomo nachodźcy to pokojowi ludzie chcący jedynie ubogacić kulturowo. 


Przechodząc już do samego śledztwa sposób w jaki je przedstawiono mogłoby się wydawać naprawdę niezmieniony między tymi dwoma filmami. Jednak sposób zachowania się bohaterów różnił się dramatycznie. Wziąć należy za przykład liderkę całego spisku. Szanowna pani jest o wiele bardziej opanowana. Nie ma w niej tej samej uwodzicielki.

Herkules Poirot jest o wiele bardziej oziębły. Nie będzie w nim tyle emocji i dramaturgii. David Suchet w swojej kreacji skupia się bardziej na zimnej logice i narcyzmie protagonisty. Jego egocentryczny styl bycia nadaje całkiem inne światło na poszczególne wydarzenia.

Same przesłuchania też przebiegły w innym stylu. W tej wersji nasz kochany Francuz, Belg znaczy się nie miał okazji pochwalić się znajomością języka niemieckiego. Natomiast mógł wreszcie powiedzieć coś w własnym języku z całkiem inną osoba niż służąca księżnej.


Jeśli miałbym czegoś się czepić to sposobu w jaki ujawniali kto może być zabójcą. W poszczególnych rozmowach wyraźnie zmaczane są istotne momenty. W przeciwieństwie do serialu jaki emitowano od 1989 r. tutaj podano wszystko na tacy.

Są jednak rzeczy jakie moim zdaniem zrobiła o wiele lepiej najnowsza adaptacji. Wątek Armstrongów jest tutaj zaledwie tłem. Pretekst do krwawej vendetty. Bez lepszej znajomości tamtych wydarzeń i konsekwencji jakie za sobą pociągnęły nie można, aż tak przeżyć tego dramatu. Dwunastu sprawiedliwych, a raczej ofiar jakie pociągnęła za sobą jedna zbrodnia.

Interesujące jest dość szeroko pokazany watek religijny. Tak jak dzisiaj na siłę musiał być poprawnie politycznie tak wcześniej położono wyraźny nacisk na wiarę. W tym modlitewnym sosie pojawia się coś, co zmienia pewien element. Nie będę zdradzał w czym rzecz, ale po tym inaczej będzie się podchodziło do poczynań poszczególnych bohaterów.


Jednak dopiero sam finał wyrywa widza z siedzenia. Zamiast triumfalnej mowy z wyjaśnieniem było całkiem coś innego. Sytuacja się całkowicie odwróciła i kto inny przejął pierwsze skrzypce. Takie odstępstwo zasadniczo może zdziwić jak się oglądało wcześniejsze produkcje w których grał David Suchet.

Końcówka akcentowała uderzała w całkiem inne tony. Pokazywała wahania protagonisty do samego końca. Podkreślono jak jeszcze nigdy jak bardzo jest on religijny. Jedna historia, a takie skrajności.

Na koniec, która wersja była lepsza? Odpowiedź nie jest taka prosta. Chciałoby się powiedzieć, że jedyna prawilną jest ta z Suchetem, a nie z Kenneth Branagh. Paradoks polega na tym bez tego drugiego nie zainteresowałbym się wcześniejszymi filmami i serialami z tego uniwersum. Osobiście przechylę się do starszej wersji. Postawie w ciemno i jestem przekonany o lepszym przedstawieniu materiałów źródłowych. Ocena końcowa zostawiam otwartą.

Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Czytelnicy

Wyświetlania