Recenzja No Guns Life Sezon 1

Bańka pękła w czwartek 10.12. br. premierę miał Cyberpunk 2077. Każdy chcąc nie chcąc usłyszał sporo o stanie gry. Na blogu pojawi się stosowana recenzja. Ale nie teraz może w tym lub na początku następnego roku. 

Poświęćmy te ostatnie tygodnie roku na anime, o których mało ostatnio pisałem. Chcąc jednak zachować pewną zgodność napisze dziś o cyberpunku tylko nie o tym co wyszedł. 

No Guns Life miało premierę w zeszłym roku, ba doczekało się nawet drugiego sezonu. Początkowo miałem pisać dużo wcześniej o tym anime, ale jakoś przeszło i poszło, ale nadarzyła się świetna okazja, aby wrócić i nadrobić zaległości. 


No Guns Life to skrzyżowanie dwóch gatunków. Mamy tu klasyczny czarny francuski kryminał (noir) i wspomniany już wielokrotnie cyberpunk. Główne motywy tego uniwersum zostało idealnie zaprezentowane. Społeczeństwo żyjące w ubóstwie dzieli się na tych co popierają i nienawidzą rozszerzenia. 

Mamy też wszechwładne korporacje, które żądzą niepodzielnie światem. W tej czerni jest też i światło. Protagonista NGL Inui Juzo nad rozszerzony. W dużym skrócie różni się tym od reszty, że posiada broń o wielkiej mocy w postaci wszczepu. 

Oczywiście nie jest on jedynym pierwszoplanowym bohaterem. Kolejną ważną personą jest Arahabaki Tetsuro można powiedzieć, że dość szybko pojawia się na scenie i będzie przysłowiową lokomotywą ciągnącą tą seria. Hmm, a może będzie palaczem który dorzuca węgła, a Juzo będzie parowozem. 


NGL jest jak wspomniałem kryminałem dość mocnym. Mimo faktu, że brutalność nie jest jakoś specjalnie wystawiana na pierwszy plan. Jej zadaniem jest podkreślać pewne rzeczy. Gdzie nigdzie nie zabraknie krótkich i mięsistych scen. 

Fabuła jak i bohaterowie są niekiedy bardzo filozoficzni. Okraszone jest to humorem typowym dla japońskiej pop kultury. Warto zwrócić uwagę na zmieniające się tempo wydarzeń. Satyryczne momenty mają pozwolić złapać powietrze między kolejnymi wydarzeniami. 

Mamy też wisienkę na torcie w postaci Steinberg Mary genialnej pani inżynier. Całe trio, które jest prawie, że nierozłączne doskonale się uzupełnia. Juzo ma przeszłość dość zawiłą. Reprezentuję też opanowanie i reguły. Porównać go można do takiego rycerze z rozterkami wewnętrznymi. 


Po drugiej stronie jest Tetsuro pełen zapału młody człowiek, który pragnie wziąć sprawy w swoje ręce, co różnie mu wychodzi. Niekiedy powoduje to kłopotliwe skutki. Uzupełnia on wielkoluda i daje mu motywacje, aby iść dalej. 

Mary z kolei jest taką przysłowiową klamrą, która stara się jakoś złączyć to w całość. Z całej tej gromadki jest najbardziej wyluzowana. Mimo wszystko, każdy z nich ma bogatą osobistą historię do opowiedzenia. 

W całej serii rolę złego przyjmuję korpo Berühren, bo jak sama niemiecka nazwa sugeruje musi być, JA! 


Plejada tak zwanych czarnych charakterów nie jest mała. No, ok. kilku ludzi na krzyż, ale bardzo dobrze napisach. W szczególności wpada w oko Pepper jak zobaczycie zrozumiecie. Ma ona partnera, czy raczej narzędzie Seven kolejny uber koks. 

Tutaj warto wspomnieć o uprzedmiotowieniu. Kiedy pojawiają się pachołki z korpo dość często i chętnie podkreślają fakt, że rozszerzeni to nie są już ludzie. Wracając do meritum. Ich celem jest młody Tetsuro

Na tym właśnie fundamencie jest zbudowana cała fabuła. Akcji nie brakuje, a także co równie ważne wątków pobocznych. W sposób interesujący pokazano różne odcienie szarości tego świata. Wątki te są nie do końca dobrze domknięte. W najlepszym wypadku dowiemy się czy ktoś przetrwał i nic więcej. 


Wielka szkoda, bo mimo wszystko czuję się pewien niedosyt. Sam wątek główny jest jak bomba zegarowa, która lubi to tu to tam wybuchnąć i czymś zaskoczyć. Sporo wydarzeń będzie też na pozór oczywiste, ale nie dajcie się zmylić. 

Tak właśnie wygląda No Guns Life nieszablonowe anime z pomysłem dla siebie. Widać, że poważnie podeszli twórcy do dzieła, choć nie zabraknie też pieprznego humoru i tego co często powtarzam klasycznego dowcipu. Mimo wszystko polecam z zapoznaniem się z NGL. Nie zauważycie kiedy obejrzycie wszystkie odcinki i włączycie kolejny sezon.
Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Czytelnicy

Wyświetlania