W
ostatnich tygodniach zrobiło się głośno na temat GeForce Now i problemów tej
platformy do grania w chmurze. Jeśli śledzicie na bieżąco serwisy to wiecie co
się dzieje.
Chciałbym jedynie
zawadzić o ten wątek, a skupić się na czymś innym. Głównym tematem będzie mijająca 8 generacja, która jest moim zdaniem najważniejsza od czasu wyjścia na rynek akceleratora voodoo.
Jakbyście zapytali co bardziej się opłaca konsola, czy PC to na początku bieżącej dekady większość z was powiedziałaby w tym i ja, że piec jest lepszy.
Jakbyście zapytali co bardziej się opłaca konsola, czy PC to na początku bieżącej dekady większość z was powiedziałaby w tym i ja, że piec jest lepszy.
W okolicach 2015 r.
sytuacja zaczęła się zmieniać. Wojna zbrojeń znów ruszyła pełną parą i co
najważniejsze ceny się też zmieniły. Czasy kiedy gry na konsole kosztowały więcej na premierę przeminęły na naszym rynku. Było to ważne dla tych co
czekali na obniżki cen. Wiele osób zaczęło zadawać pytanie: skoro płacimy tyle
samo to jaki jest sens dalej bawić się w PCMR?
Do połowy 2018 r.
byłem twardym zwolennikiem komputerów. Jednak musiałem zmieć zdanie po zakupie
PS4 i pozostałych dziesięciu konsol. Minęło od tego czasu już dwa lata. Sądzę,
że to wystarczająco długo, abym mógł się podzielić z wami swoimi
spostrzeżeniami dotyczącymi odwiecznej wojny platform. Żeby nie było
niedomówień, że przeszedłem na drugą stronę barykady. Posiadam solidny
komputer, który hula na i7 9700k i RTX 2060 co pozwala mi grać swobodnie w uber
ustawieniach.
Jeśli będziecie ciekawi
reszty podzespołów napiszcie w komentarzach i tam odpowiem na wasze pytania.
Wracając do samego tematu, co lepsze lub gorsze i jak się ma do tego gra w ”chmurze”.
Zacznijmy od samego początku, dobrze?
Rozpocznijmy od
kluczowej rzeczy i nie będą to gry na wyłączność, czy legendarne 60 fps w rozdziałce
4k. Jest coś znacznie ważniejszego, jeśli granie jest dla nas pasją, a nie
jedynie tanią rozrywką. Mowa tu o prawach konsumenckich, które dotyczą korzystania z zakupionej
przez nas kopii gry. Na blogu, który prowadzę jak i fanpage nie raz się
wypowiadałem na ten temat. (A przynajmniej tak mi się wydaje Lol) PC stały się
dekoderami z wieczną „subskrypcją” boskiego Gaba Newella.
Wbrew pozorom nie jest on monopolistą, ale bodajże miał w 2012 r. 80% rynku PC. Proszę się nie czepiać
dat w tekście, piszę to z pamięci. Ważniejszą sprawą była zmiana w regulaminie steam
mówiącej, że nie jesteśmy właścicielami kopii gry, a jedynie mamy uprawnienie do
korzystania z dożywotnej licencji. Skoro jesteśmy przy prawie w zeszłym roku
francuski sąd orzekł, że Valve nie ma prawa zabronić nam odsprzedaży kopi gier,
które posiadamy na kontach.
Niestety nic się więcej
w tej kwestii się nie ruszyło, a przynajmniej nic więcej na ten temat mi nie
wiadomo. Ostoją tradycyjnego gamingu w takiej sytuacji zostały konsole.
Chociaż i tu nie było to do końca pewne.
MS i ich „ruskie radio” jak przezwano Xbox One Fat miało początkowo zablokowaną
możliwość włączania gier z "drugiej ręki".
Szybko się
zorientowano, że poniosą większe straty niż zyski i wycofano się z tej
kontrowersyjnej decyzji. Jednakowoż MS nie byłoby sobą jakby nie wróciło do
tego w postaci konsoli bez napędu na płyty. Dla pewnej sprawiedliwości Sony też
miało w swojej historii równie niedorzeczny pomysł i stworzyło PSP GO.
Wróćmy jednak do sedna jeśli
zależy wam na posiadaniu gry i bycie jak na dzisiejsze standardy niezależnym od
wielkich korporacji warto zainwestować w konsole. No ok., to jedna rzecz, ale
jak z resztą? W kwestii sprzętowej jest w sumie podobnie. Piecyki są i zawsze
będą droższe od urządzeń stricte dedykowanym do grania.
Gorącym okresem był rok
2018 r. kiedy mieliśmy boom na kryptowaluty. Ceny kart graficznych skakały
wysoko, co uniemożliwiało złożenia kompa
za normalną pieniądze. Mało się o tym mówiło, ale pamięć ram w tamtym
czasie też słono kosztowała. Jeśli wam mało to mieliśmy w kolejnych miesiącach rewolucje,
a może nawet ewolucje w postaci raytracingu. Nowe karty z racji wprowadzonej funkcji swoje kosztowały.
A co u konkurencji się
działo w tamtych latach? Ano sporo! Pierwszą rzeczą było wprowadzenie nowych
konsol z tak zwanej pół generacji. Sony wydało prosiaka, czyli PS4 Pro, a MS
dała nam Xbox One X. Oficjalnie lepsze i silniejsze odpowiedniki przestarzałych
już na dzień premiery poprzedników. Czy ten „upgrade” sprzętu się opłacał?
Jeśli nie macie w domach plazmy lub monitora obsługującego 4k to nie. W
niektórych przypadkach prosiak działał nawet gorzej, a taki Xbox One X miał
problemy z dyskiem, bo nawet jak ustawiono na nim rozdzielczość 1080 p to i tak
pobierał zbędę tekstury w wyższej rozdzielczości.
Zanim przejdę do PC to
warto wspomnieć o jeszcze jednym graczu. Mowa tu, a jakże o Wielkim N
(Nintendo) w 2017 r. debiut swój zaliczyła ich najnowsza hybryda Switch. Mógłbym
na tym skończyć i przejść dalej, ale warto zaznaczyć, że po trzech latach osiągnęła
lepszą sprzedaż niż Xbox One.
Teraz omówię to co pewnie dla was będzie najważniejsze, a jak nie wiadomo o co chodzi to o gry.
W pierwszej kolejności padnie argument, a na PS4 są eksy, a xkolecek nie ma ich.
Przyznam, że coś w tym jest tyle, że piece mają najwięcej gier na wyłączność.
Szach mat, dobranoc. No nie jest to do końca prawdą. Bibliotekę mają pod tym
kątem sporą, ale… indyków. Prym wysokobudżetowych produkcji ma Nintendo, które
niczym cerber nie pozwala na porty swoich tytułów na inne platformy (choć są
wyjątki).
Drugie miejsce zajmuje PS4,
które twardo się trzyma produkcji dla jednego gracza. W mijającej generacji byli
bastionem singla, jak będzie później zobaczymy. Fakt, faktem ale jak ktoś
chciał zagrać w God of War lub innego Spidermana musiał zaopatrzyć się u nich. Oczywiście
dobrych produkcji multiplatformowych nie zabrakło i pececiarze też mieli w co
grać.
No i grali w większej
liczbie klatek i rozdzielczości i co najważniejsze z lepszą grafą ma się
rozumieć. Co prawda to kosztuje, ale kto bogatemu zabroni. Dla miłośników
wodotrysków piece zawsze były domyślną platformą. Ktoś mógłby się czepić
kontrolerów, że jak to grać na myszce i klawiaturze? Po pierwsze za blisko i te
kable! PC są na tyle uniwersalne, że można używać do nich padów i to bezprzewodowych.
Zostawiłem sobie na sam
koniec ostatniego gracza, który pojawił się znikąd i próbuje się wbić niczym
klin i coś chapnąć coś dla siebie. Wszyscy go znacie jest to streaming. Już lata
temu próbowano tego, ale jakoś nie wyszło (i dobrze). W 2019 r. Google próbowała nam wcisnąć Stadie. Szczęśliwie jakoś się to nie przyjęło,
a raczej schrzanili to jak zawsze.
Usługa była mokrym snem
zarządów firm i akcjonariuszy, gdzie gracze będą dojnymi krowami płacącymi dwa
razy za to samo. Czy to nie wspaniałe? Szybko się okazało, że oferta jest lipna
i ludzie zaczęli odchodzić. Wujek G na początku zwalał winę na twórców, a potem
dostało się graczom. Złe lemingi! Czemu nie łykacie bezmyślnie tego co wam
dajemy!?
W bieżącym roku pojawiła
się o dziwo pierwsza rozsądna usługa GeForce Now w ramach której mogliśmy korzystać
z wirtualnej maszyny. Dziwnym trafem wydawcy tacy jak 2K Games, Activision
Blizzard oraz Bethesdę wycofali się zaraz po wyjściu GFN z bety. Podobno
zrobili tak z braku odpowiedniej umowy. Prawda jest taka, że chodziło o
pieniądze. Pazerność to pazerność. Jestem przekonany, że chcieli zarobić od
każdego uruchomionego tytułu na platformie. Kij z tym, że użytkownik musiał
kupić klucz wcześniej, aby zagrać.
Odkładając jednak ten
chwilowy problem na bok. Granie w ten sposób może być interesującą alternatywą dla
ludzi preferujących PC, a nie mających dostatecznie dużo cierpliwości na odkładanie
na nowy sprzęt lub po prostu chcących grać i tyle.
Podsumowując ten długi
wywód. Na dłuższą metę lepiej zainwestować w konsole, bo oferuję stabilną
jakość i nie kupujemy licencji, a towar. Natomiast jeśli priorytetem jest dla
was grafika i liczba fps to PC jest tym czego potrzebujecie lub gra w chmurze.
Koniec końców sami musie sobie odpowiedzieć co wolicie.
KO-KOmputery najlepsze Ko!
OdpowiedzUsuńCo za oryginalny nick i sposób pisania ;D Gratki za humor.
UsuńDziękuję za KoKoKomplement KOKOlego.
UsuńJa znacznie bardziej wolę grać na pc, ponieważ najbardziej lubię gry akcji. Nie wyobrażam sobie grać na padzie w np. bf'a.
OdpowiedzUsuńW multi też bym wolał grać na pc, szybkie reakcję to podstawa. Natomiast jeśli chodzi o kampanie to nawet FPS da się grać i czerpać z tego radochę. Trzeba jednak się nauczyć grać, ale jak się przez to przejdzie to jest ok :D Dzięki za opinie.
Usuń