Recenzja Osake wa Fuufu ni Natte Kara

Tym razem krótka piłka, coś na szybko tak jak anime, o którym napiszę. Proszę usiąść i się zrelaksować.

Idealny świat nie istnieje, ale czy nie można go urzeczywistnić w innej formie? Można, bo i czemu nie zrobić tego? Osake wa Fuufu ni Natte Kara jest jednym z tych bardzo króciutkich produkcji na jednego strzała.


Fabuła skupia się na młodym małżeństwie. Pani domu Chisato znanej bardziej jako Chi – chan i jej mężu Sora. On jest barmanem, a ona szefową w bliżej nieokreślonej firmie Pr-owej. Akcja w głównej mierze toczy się w ich mieszkaniu i skupia siłą rzeczy na ich relacjach.

Cała seria charakteryzuje się wyjątkową ciepłą i pełną miłości atmosferą. Osake wa Fuufu ni Natte Kara z całą pewnością skierowane jest do pań. Mąż szanownej do chodzący ideał. Spokojny, opanowany i do tego robi za full service czyli gosposia, kucharz i co najważniejsze barman robiący drinki najlepszej jakości.


Każdy odcinek to w sumie ten sam schemat Chi - chan wraca do domu i chleje… Chciałem napisać delektuje się wyrafinowanymi napojami alkoholowymi. Nie ma co ukrywać, że wszystko jest bardzo ugrzecznione i brak tam miejsca na coś niegrzecznego lub szkodliwego.

Przepisy jakie zaprezentowano na poszczególnych odcinkach są bardzo proste w wykonaniu. Jeśli tylko będzie się zachowywać umiar to można nauczyć się tego i owego. Zabłyśniecie wtedy na randce i można przyspieszyć, echem pewne sprawy.


Osake wa Fuufu ni Natte Kara oparte jest na mandze, która ma dwanaście tomów. Niestety nie ma polskiego wydania. Udało się mi się za to trafić na wersję online, gdzie można przeczytać co się wydarzyło dalej.

Wracając do meritum. Cała seria jest jak jeden odcinek normalnej długości, a więc szybko ukończycie seans. Podsumuje to krótko, szybka odskocznia od większej serii. Błyskawiczna i konkretna przekąska. Polecam.
Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Czytelnicy

Wyświetlania