Najgłośniejsze wydarzenia z 2017 r. Część 2

W2017 r. na polskim rynku  odnotowano spadek akcji rodzimych firm produkujących gry, po tym jak Sniper Ghost Warrior3 okazał się klapą finansową.


Dobrze jest wszędzie tam, gdzie nas nie ma


W pierwszej części podsumowania napisałem trochę o finansach i skandalach branżowych. Czas więc zajrzeć na nasze polskie podwórko. W 2017 r. możemy odnotować dwa zdarzenia, które wśród graczy odbiły się szerokim echem. Zacznijmy od nieudanej premiery Sniper Ghost Warrior 3 od CI Games.  Według różnych źródeł  akcje firmy straciły wówczas na wartości od 20 do 25%. Na serwisie Bankier.pl został zamieszczona następujący komunikat:

Zdecydowaliśmy się na zawieszenie rekomendacji dla spółki. Podane wyniki sprzedaży przesądziły o takiej decyzji. Z każdą kolejną częścią Snipera spółka zwiększała budżet, a sprzedaż była coraz gorsza. W przypadku trzeciej części brake even szacujemy na poziomie 700-800 tys. szt., a sprzedaż w całym roku w najlepszym wypadku będzie niewiele większa. Nakłady na Snipera 3 wyniosły zapewne powyżej 60 mln zł. Spółka ma sporo kredytu w jednym z banków i po spłacie zobowiązań nie będzie miała środków na kolejną produkcję wielkości Snipera 3.

Z recenzji i opinii graczy wynika, że gra jest całkiem dobra. Jednakże od tytułów AAA wymaga się znacznie więcej. Jak możemy przeczytać w artykule Stock Exchange Warrior 3 - giełdowa afera o snajpera Pawła Olszewskiego:

Gra, która ma się do Call of Duty czy Battlefielda jak Styx do Dishonored czy Shadow Warrior do Dooma. Ten sam gatunek i grupa docelowa, ale nie ta sama półka jakościowa. Co nie zmienia faktu, że przy Sniper: Ghost Warrior 3, podobnie jak przy Styksie czy Shadow Warriorze, można ciekawie spędzić czas.

Sytuacja na szczęście się zmieniła, a liczba sprzedanych egzemplarzy okazała się zadawalająca dla producenta. Dzięki temu CI Games się odbiło się od dna i zapowiedziało kolejną odsłonę Lords of the Fallen.  

                                                                          
Miecz przeznaczenia ma dwa końce

Kolejne zamieszenie na naszym rynku gier wywołała firma Cd Project Red, która zasłynęła z wiedźmińskiej trylogii. Studio, które zawsze wychodziło do graczy, okazało się mieć też ciemną stronę mocy. W ostatnim czasie, a dokładnie we wrześniu odeszli ważni ludzie ze studia. Szaleństwem było sądzić, że całe przedsiębiorstwo opiera się wyłącznie na nich. Pragnę jednak zauważyć, że o ile rotacja szeregowych pracowników to nic niezwykłego, to  jednak już zmiana na wyższych stanowiskach może niepokoić. Na serwisie Glassdoor można przeczytać liczne skargi byłych pracowników. Warto zauważyć, że w komentarzach powtarzają się te same niepokojące treści, co jest o tyle istotne, że mogli je napisać ludzie, którzy tam rzeczywiście pracowali. Na serwisie Eurogamer.pl możemy przeczytać stanowisko samego studia:

Zawsze uważnie słuchamy, co do powiedzenia o naszym studio mają pracownicy - zarówno obecni, jak i byli. Czytaliśmy te komentarze i zdecydowanie nie jesteśmy wobec nich obojętni” - zapewnia prezes zarządu, Adam Kiciński, na oficjalnym forum dyskusyjnym firmy.

Tworzenie gier o jakich marzymy wymaga nie tylko niesamowitych umiejętności, ale też pasji i zaangażowania naszego zespołu. W związku z tym, naprawdę ważne jest dla nas, żeby CD Projekt Red cały czas stawał się coraz lepszym miejscem pracy i dlatego wszystkie uwagi są cenne - zarówno te dobre, jak i te krytyczne - dodał.

Jak podaję Cd Action w bieżącym grudniowym numerze w artykule Za szklanymi drzwiami Redzi mogą być uznani za najbardziej mobingujące studio w kraju. Warto dodać, że pracownicy skarżą się na chaos w pracy polegający na kiepskim przepływie informacji, a także permanentne crunche, czyli pracę po 12 godzin przez długi okres czasu. Zjawisko to wynika z tego, że studio nie jest w stanie wyrobić się z terminami i zmusza pracowników do siedzenia po godzinach. Powiedzmy szczerze, że studio nie było gotowe na tak szybki sukces i za szybko się rozrosło. Efektem tego jest nieodpowiednia koordynacja pracy i niewłaściwe przyporządkowanie obowiązków poszczególnym zespołom. Jak donosi dalej Cd Action najnowsza produkcja Cyberpunk jest w powijakach i może zaliczyć opóźnienie. Zdaniem pracowników jest to rezultat przeniesienia większej części zespołu pracującego nad tym projektem do pracy nad dodatkami do Wiedźmina 3. Szefowie Redów twierdzą, że gra na tym  ucierpi.


Przedstawiłem dwa najgłośniejsze wydarzenia na naszym rynku w 2017 r. W trzeciej części podsumowania przedstawię najlepsze premiery, jakie miały miejsce w okresie mijających dwunastu miesięcy.


 Źródła:
1.https://www.cdaction.pl/news-51580/cd-projekt-red-odpowiada-na-krytyke-dotyczaca-rzekomo-toksycznego-srodowiska-pracy.html
2.http://www.eurogamer.pl/articles/2017-10-04-wazni-pracownicy-odchodza-z-cd-projekt-red
3. http://polygamia.pl/stock-exchange-warrior-3-gieldowa-afera-o-snajpera/
4.http://polygamia.pl/kolejny-dzien-kolejne-spadki-inwestorzy-nie-maja-litosci-dla-ci-games/
5.http://www.gram.pl/news/2017/05/09/sniper-ghost-warrior-3-z-marna-sprzedaza.shtml
6. Mateusz Papkin Witczak, Za szklanymi drzwiami, "Cd Action" 2017, nr 1, s. 78


Udostępnij:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Translate

Czytelnicy

Wyświetlania