Za nami już święta, a Sylwester
tuż, tuż. W ciągu mienionego roku wydarzyło się naprawdę sporo rzeczy. Afera z
płatnymi "niemodami", które miały być sprzedawane przez Bethesde? A
może zamieszanie z loot boxami? Tyle tego jest, że nie wiadomo od czego zacząć?
Od danych sprzedażowych, oczywiście!
Piractwo niszczy rynek
gier komputerowych
Według tegorocznego raportu, który sporządził serwis
GamesIndustry.biz
sprzedaż gier na komputery osobiste jest prawie taka sama, jak łączne zyski ze
sprzedaży wszystkich konsol razem wziętych. Daje nam to następujące kwoty: gry
na Pc wygenerowały zysk w wysokości 32.3 miliarda dolarów, a w przypadku konsol
mówimy o kwocie 33.3 miliarda zielonych. Sporo osób twierdziło, że czas
komputerów używanych jako platformy w grach zaczyna przemijać, a jednak tak nie
jest. Mimo dobrych wyników gier na Pc oraz konsole, nie mogą się one równać z
zyskami jakie osiągnęły produkcje mobilne. Popularne gry na smartfony
wygenerowały niebagatelną kwotę, bo aż 50,4 miliarda dolarów. Porównując
tegoroczny zysk z zeszłorocznym możemy odnotować, aż 23% wzrost.
Dodaj napis |
- Zyski ze sprzedaży gier na konsole w wersji pudełkowej osiągnęły wysokość 11,4 miliarda dolarów, natomiast gry na komputerach osobistych dały dochód 3,2 mld dolarów.
- Gry w wersji cyfrowej na Pc
zarobiły 29,1 mld. dolarów, a wersja cyfrowa na konsolach przyniosła zysk 21,9
mld dolarów.
- Największym
zainteresowaniem serwisów branżowych w mijającym roku cieszyły się: Overwatch, Destiny 2, The Legend of Zelda: Breath of the Wild, Mass Effect: Andromeda, Pokemon Go, Star Wars Battlefront II, Horizon Zero Dawn, Injustice 2, Final Fantasy XV
- Najpopularniejszym
tailerami na yt były: Super Mario Odyssey, Clash of Clans: Hog Rider 360, Call of Duty: WWII.
- Najwyżej ocenianym tytułem
na Metacritic, który przyniósł największe zysk to: The Legend of Zelda:
Breath of the Wild
- Najbardziej dochodowymi produkcjami, które
wykorzystywały Vr był polski Superhot i Skyrim. Ciekawe kiedy ukaże się ta gra
na tosterach.
Dodam jeszcze,
że w tym roku wyszedł "niewygodny" raport unijny, który stwierdza, że
piractwo nie wpływa na zyski z rynku gier wideo.
Wielka trójca w świecie
konsol!
Wielkie
N
Wiele
się w tym roku wydarzyło na rynku konsol. Jak mawiał klasyk: Król jest w budynku!
Nintendo
wróciło na ring i zadało potężny cios konkurencji. W styczniu wielkie N
zaprezentowało swoją najnowszą konsolę Nintendo
Switch. Japończycy udowodnili, że
nie liczy się moc maszyny, a jej jakość. Od samej premiery mogliśmy się cieszyć
wartościowymi tytułami. Wspomnę chociaż o nowym Super Mario Odyssey. Warto wspomnieć, że 5 z
10 najlepszych gier na metacriticu zostało wydanych na wyłączność na tę
platformę.
Wielkie N sprzedało 10
milionów egzemplarzy w ciągu 9 miesięcy co tylko pokazuje, że wyciągnięto
wnioski z błędów jakie zrobiono, gdy wydano Wii U. Kolejnym dobrym ruchem było
stworzenie portu z wyżej wymienionej konsoli z tego też powodu, że gry które
wydano na ten sprzęt nie znalazły dużej grupy odbiorców. Teraz jest więc
świetna okazja, aby to nadrobić.
Nim przejdę dalej warto wspomnieć, że w tym roku miała również premierę
konsola kieszonkowa 2 Ds XL na której mamy dostęp do większości gier wielkiego
N. Jedynym błędem jaki mogę ewentualnie wymienić jest brak wstecznej kompatybilności
na Switchu.
Sony
Zajrzyjmy
teraz do sąsiada czyli do Sony. Śmiało można powiedzieć, że początek roku
był dla nich dobry ponieważ zasypali
rynek świetnymi produkcjami takimi jak: NieR:
Automata, NiOh, Yakuza 0. W tym roku dokonały się znaczące zmiany na
stanowiskach wysokiego szczebla. Dotychczasowy dyrektor Andrew House
zrezygnował ze swojej funkcji, a jego miejsce zajął John Kodera. Niepokojące są
pierwsze słowa jakie wypowiedział w wystąpieniu publicznym, a mianowicie
zamierza "odkrywać mikrotransakcje".
Microsoft
Nasi
sąsiedzi za oceanu nie mieli w tym roku lekko. Od czasu premiery nowego xboxa
wyraźnie zeszli na drugi plan. Przyczyną tego jak wskazuje sam prezes marki
Xbox jest rzucenie wszystkich sił do pracy nad nowym Xbox One X. Była to
najtrudniejsza decyzja jaką podjęli w ciągu swojej działalności. Sytuacja
jednak niewiele się poprawiła z tego powodu, że Microsoft zaczęło stawiać na gry międzyplatformowe. Oznacza to, że kupując gry w ich sklepie może grać na
konsoli, a potem kontynuować rozgrywkę na komputerach osobistych z win10.
Niestety taka polityka nie sprzyja sprzedaży ich nowego sprzętu. Warto dodać,
że na nowej konsoli tegoroczne gry chodzą o wiele lepiej, co daje pewną nadzieję
na przyszłość, lecz bez gier na wyłączność do Xbox One X, Microsoft daleko nie
zajedzie.
M jak Modyfikacja
Kto
z was używa modyfikacji do gier? Zapewne sporo, bo dzięki nim możemy długo
cieszyć się naszą ulubioną produkcją. W tym roku wiele działo się wokół nich
dzięki Take - Two i Bethesdzie. Zacznijmy od afery z modami do Gta V. Gdy gra
zadebiutowała w 2015 r. na Pc moderzy zaczęli robić ciekawe dodatki do trybu
dla jednego gracza, dzięki programowi OpenIV. Z jakiegoś nieznanego powodu
włodarze Rockstara stwierdzili, że mody są tym samym co cheaty. W związku z tym
nakazali autorom oprogramowania zaprzestania dalszych prac nad OpenIV. Sami
twórcy przystali na te warunki, bo nie chcieli tracić czasu i pieniędzy na
walkę z wielką korporacją.
Według jednego z autorów narzędzi do modowania, Take
- Two doskonale wie, że jeśli w komputerze jest zainstalowany OpenIV nie można
zalogować się do multi. Zaznacza też, że mody działają inaczej niż haki do gry.
Sami gracze zareagowali na to bardzo negatywnie. Rozpoczęła się krucjata,
której rezultatem było odwołanie decyzji wydawcy, a także wprowadzenie na steam
danych statystycznych pokazanych na wykresie. Dzięki temu wiedzieliśmy
dokładnie jak długo dana gra cieszyła się dobrą opinią i czy nagła zmiana nie
jest wynikiem niezadowolenia graczy.
F jak Skyrim?
"Januszem
biznesu" okazała się Bethesda, która postanowiła po raz kolejny otworzyć
puszkę Pandory. Firma zachęcała graczy do zamieszczania swoich modyfikacji w
Klubie Kreatywności, aby potem oficjalnie ogłosić, że nie są to mody, a jedynie
dodatki sprawdzane przez wyznaczonych ludzi z firmy. Następnie Bethesda zaczęła
sprzedawać te dodatki w "Klubie Kreatywności". A co w tym klubie
możemy dostać? Mody, tfu!, dodatki, które zmienią wygląd naszego bohatera lub
mobków, a także zwiększają poziom udźwigu naszego awatara itp. Gracze
odpowiedzieli na to w dość ciekawy sposób, a mianowicie powstał mod No More Creation Club News, który
wyłączał reklamę sklepiku w Falloutcie 4. Problem ten póki co jest mało
widoczny, bo wciąż można pobierać mody za darmo.
Loot box
Panie
i Panowie mam wątłą przyjemność przedstawić tegorocznego laureata nagrody "Janusza
Biznesu 2017 r."! Brawa dla Electronic Arts! Na
początku była zbroja dla konia, a Bethesda widząc to orzekła, że jest to dobre,
bo ludzie to kupowali. Niestety historia znowu zatoczyła koło i pancerz dla
rumaka znowu wrócił w nowych szatach jako loot boxy.
Zamieszanie
ze skrzynkami zaczęło się od momentu, gdy gracze w czasie beta testów Battlefronta
2 zauważyli ich istnienie. Ea oczywiście zapewniało, że nie wpłyną w żaden
sposób na balans rozgrywki. Niestety okazało się inaczej. Planem wydawcy było i
jest zarobić jak najwięcej na grze, a jak szybko to zrobić? Wprowadzając wyżej
wymienione rzeczy. Gdyby miały one zawartość kosmetyczną nikt nie robiłby zamieszania,
jednakże zawarte w nich akcesoria dają zasadniczą przewagę w czasie meczu. Wraz
z narastającym niezadowoleniem graczy pojawił się na post na Redicie, w którym
przedstawiciel Ea tłumaczy, że celem firmy jest nienaruszenie kanonu Gwiezdnych
Wojen i nie wyobrażają sobie, aby ktoś biegał jako biały Vader.
Dodał jeszcze,
że chodzi o to, aby gracze czuli dumę ze zdobywanych nagród. Wiadomość ta zdobyła
historyczną liczbę łapek w dół. Dalszym ciągiem było stworzenie przez graczy petycji,
w której przeczytać mogliśmy, że loot boxy są hazardem. Skutkiem niniejszego
apelu było zainteresowanie się tym problem przez polityków. Przejdę jednak do
sedna sprawy. Wydawcy nie przejmują się zdaniem graczy, ale swoim wizerunkiem
już tak. Czarny PR był już tak duży, że prezes Disney'a będący właścicielem
marki zagroził w rozmowie telefonicznej z szefem Ea odebraniem licencji.
Rezultatem rozmowy jest czasowe zawieszenie mikrotransakcji.
Tak dla największych wydawców branży gier zaprezentował się 2017 r.
Źródła:
1.https://www.cdaction.pl/news-51580/cd-projekt-red-odpowiada-na-krytyke-dotyczaca-rzekomo-toksycznego-srodowiska-pracy.html
2.https://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=107144
3.http://www.gram.pl/artykul/2017/12/08/loot-box-hazard-i-zlo-wcielone-czy-nie-ma-sie-czego-brac.shtml
4.http://pclab.pl/news74554.html
5.https://www.ppe.pl/publicystyka/3706/podsumowanie-2017-roku-nintendo-vs-microsoft-vs-sony.html
Co roku można znaleźć wiele intrygujących i genialnych tytułów. Ja już nie mogę się doczekać na nowości z 2019 roku
OdpowiedzUsuńSzykuję się nam ciekawy rok. Sony i Microsoft niedługo pokażą swoje nowe konsole, a Steam i EPG też robią zawieruchę. Co do samych gier mamy już nowe Metro, Resident Evil 2 itp. Nic tylko patrzeć co się jeszcze ukaże ;D
Usuń